Z szacunków Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że ponad 2 000 poszkodowanych w wypadkach drogowych otrzymało w ciągu ostatnich 3 lat propozycję programu rehabilitacyjnego od ubezpieczyciela. Głównym celem programów jest zapewnienie poszkodowanym powrotu do sprawności i samodzielności życiowej.
Polska Izba Ubezpieczeń podaje, że 44 proc. programów trwa od 6 do 12 miesięcy, dłuższej terapii natomiast wymaga jedna trzecia. Krócej niż w pół roku rehabilitacje udaje się zakończyć w 22 proc. przypadków. Osoba poszkodowana otrzymuje propozycję rehabilitacji od ubezpieczyciela OC sprawcy wypadku drogowego. Cały proces organizuje ubezpieczyciel, on też pokrywa koszt programu.
– Na kwalifikację do programu ubezpieczyciela ma wpływ rodzaj obrażeń, czas jaki upłynął od wypadku oraz rokowania na przyszłość. Kluczem jest jak najszybsze rozpoczęcie terapii. Często niepełnosprawność po wypadku oznacza ograniczenie kontaktów społecznych czy zaniechanie kariery zawodowej. W wielu przypadkach szybka rehabilitacja pozwala uniknąć takich konsekwencji – podkreśla Dorota M. Fal, doradca zarządu PIU.
Jeśli po wypadku obrażenia uniemożliwiają pełny powrót do zdrowia, ubezpieczyciel stara się zorganizować terapię, mającą na celu poprawienie stanu zdrowia poszkodowanego. Jeżeli zachodzi potrzeba przekwalifikowania zawodowego osoby poszkodowanej, w programie rehabilitacyjnym udział biorą doradcy zawodowi. Co więcej, programy mogą obejmować przebudowę mieszkania lub domu poszkodowanego w razie konieczności dostosowania miejsca do potrzeb osoby z niepełnosprawnością.
