Wydział do walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Bydgoszczy, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Toruniu, prowadzi śledztwo w sprawie dokonania szeregu oszustw i wyłudzeń ubezpieczeniowych.
Oszuści – jak podkreśla policja – działali w sposób bulwersujący, ponieważ celowo doprowadzali do kolizji drogowych. Sprawcy we wcześniej wybranych miejscach, w porze wieczorowo-nocnej, oczekiwali bądź przemieszczali się trasami, zazwyczaj dwupasmowymi, poszukując przy tym „ofiar”. W zależności od pojazdu, jakim poruszała się wytypowana osoba, oszuści zajmowali pozycję w tzw. martwym polu widzenia. Oczekiwali na zmianę pasa ruchu przez kierowcę, za którym podążali. Później gwałtownie przyśpieszali i ustawiali swój pojazd w taki sposób, by kierowca zmieniający pas ruchu, nie widząc ich w lusterku, po zjechaniu doprowadził do stłuczki. Dodatkowo oszuści wykonując wskazany manewr, chwilowo gasili światła w swoim samochodzie. Tym samym stawali się niewidoczni na drodze dla swojej „ofiary”. Po zatrzymaniu pojazdów pokazywali zapis z kamery auta, wzbudzając przekonanie o winie. Następnie, „idąc na rękę”, namawiali do tego, by porozumieć się bez udziału policji. Osoby najczęściej ulegały namowom i wyrażały zgodę na przekazanie określonej kwoty, która, przynajmniej w teorii, miała pokryć koszty naprawy samochodu oszustów.
Sprawcy jednego wieczoru prowokowali po kilka kolizji, co pozwalało im uzbierać od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.
Tym samym policja apeluje o zgłaszanie się osób, które od maja 2021 r. do kwietnia br. brały udział w kolizji drogowej na terenie Bydgoszczy, Torunia, Poznania, Warszawy, Gdańska i Łodzi. Dotyczy to także okolic wskazanych miast, jeśli okoliczności mogły wskazywać na podobny sposób działania sprawców.
Władze przypominają wszystkim tym, którzy z jakiegokolwiek powodu obawiają się zgłosić, że spowodowanie kolizji drogowej, zwykłej stłuczki, nie wymaga udziału policji. Wystarczy porozumienie pomiędzy uczestnikami kolizji.
