Jaki był 2019 dla branży ubezpieczeniowej? Co czeka nas w nowym roku? Redakcja beinsured.pl postanowiła zapytać o to przedstawicieli branży. Autorem komentarza jest Cezary Świerszcz, prezes zarządu Bacca.
Branża ubezpieczeń, to rynek kształtowany zdecydowanie bardziej przez regulacje i podaż aniżeli przez popyt. To oznacza, że w dużej mierze sami – strategiami, taktykami oraz w relacjach z nadzorem i ustawodawcą – decydujemy o tym, jak dany rok nam się uda jako branży.
2018 rok minął w cieniu dostosowań do wielkich regulacji (RODO i IDD), 2019 rok był chwilą oddechu regulacyjnego i okresem wzmożonych działań dystrybucyjnych.
Mieliśmy do czynienia z konsolidacją rynku agencyjnego, walką ubezpieczycieli o udziały rynkowe oraz rozwojem rynku ubezpieczeń zdrowotnych.
Dla Bacca mijający rok był bardzo pracowity i owocny: z sukcesem i na dużą skalę wdrożyliśmy platformę TubaPay, czyli zintegrowane płatności kartowe. Korzysta z niej już kilku znakomitych i aktywnych ubezpieczycieli oraz ogromna i rosnąca liczba agentów. W oparciu o TubaPay wdrożyliśmy również płatności cykliczne, czyli możliwość rejestracji karty na terminalu na potrzeby późniejszych płatności ratalnych.
Rynkowo spodziewamy się dwóch zmian. Po pierwsze, liczymy, że rynek poczuje potrzebę powrotu na rentowną ścieżkę w ubezpieczeniach komunikacyjnych i doprowadzi do odbicia trendu w zakresie stawek taryfowych. Po drugie, liczymy, że utrzyma i pogłębi się trend w otwartości ubezpieczycieli na wprowadzanie zmian biznesowych, takich jak TubaPay i raty, ułatwiających życie klientom, pośrednikom oraz pracownikom zakładów ubezpieczeń.
