Zmiany demograficzne z roku na rok będą zwiększać zainteresowanie polisami zdrowotnymi. Starzejące się społeczeństwo to coraz większe przeciążenie publicznej opieki zdrowia, która już i tak od lat niedomaga, a kolejne strajki na nikim – poza pacjentami – nie robią już wrażenia. Prywatna służba zdrowia jest za to coraz efektywniejszym rozwiązaniem i metodą na szybszy kontakt z lekarzem specjalistą. Pakiety i polisy medyczne odpowiadają na potrzeby chcących dbać o swoje zdrowie, a w razie choroby pomagają skutecznie i szybko się leczyć. Zmieniające się wymagania pacjentów wpływają na zainteresowanie służbą zdrowia w kontekście ubezpieczenia i są istotnym czynnikiem wpływającym na wzrost popytu na indywidualne i grupowe polisy o charakterze ubezpieczenia zdrowotnego.
Wg danych PIU już 1,58 mln osób ma w Polsce zdrowotną polisę, a ich liczba rośnie z roku na rok. Ubezpieczenia zdrowotne kupowane są najczęściej przez pracodawców dla pracowników lub w części opłacane przez pracowników w ramach ubezpieczenia grupowego.
– Ubezpieczeń zdrowotnych poszukują już nie tylko pracownicy, ale i pracodawcy, którzy rozumieją, że to nie tylko najlepszy, ale i tańszy niż wysokie wynagrodzenie sposób na pozyskiwanie wartościowych ludzi do pracy. Ten mechanizm powoduje wzrost zainteresowania polisami zdrowotnymi – mówi Ryszard Hałas, Regionalny Dyrektor Sprzedaży Ubezpieczeń, SALTUS Ubezpieczenia.
Pracodawcy muszą włożyć więcej wysiłku, aby zatrzymać u siebie wykwalifikowanych pracowników, stawiają więc na profilaktykę zdrowotną. To nie tylko motywuje zespół do pracy, ale i zwiększa produktywność pracownika. Pakiet medyczny jest jednym ze sposobów, aby zwiększyć atrakcyjność zatrudnienia, zwłaszcza, że badania pokazują, że specjalistyczna opieka medyczna to jeden z najbardziej pożądanych pozapłacowych benefitów (badania Sedlak&Sedlak).
Dowodem na dojrzewanie rynku jest także rosnąca liczba (kilkadziesiąt tysięcy nowych polis w ostatnim roku) umów o wysokiej średniej składce. Oznacza to, że zwiększa się grupa osób, które dojrzale i świadomie wybierają prywatną ochronę zdrowotną z szerokim zakresem usług. Kosztem tej najtańszej, dającej czasem iluzoryczne korzyści. Poszerzająca się grupa świadomych klientów, którzy o zdrowie chcą dbać nie kiedy są już chorzy, ale stale i na bieżąco, ponosząc regularne opłaty. To rodzaj klienta, który wie czego chce i szuka szerokiego dostępu do wysokiej klasy specjalistów. Niska cena nie jest dla niego kluczowym argumentem.
– Polski rynek prywatnej opieki zdrowotnej będzie do 2020 roku rósł – wg raportu firmy badawczej PMR – w średnim tempie około 7 proc. rocznie, a ubezpieczenia zdrowotne będą najszybciej rozwijającym się segmentem rynku. Wpływ na to ma wiele czynników – zmiany demograficzne, funkcjonalna i przyjazna konstrukcja produktu czy trendy gospodarcze. W szczególności niskie i wciąż malejące bezrobocie, przekładające się na coraz większą trudność w znalezieniu i utrzymaniu wartościowych pracowników, szczególnie przez małe firmy niedysponujące prestiżową marką czy dużym budżetem płacowym – ocenia Ryszard Hałas z SALTUS Ubezpieczenia.
Prywatne ubezpieczenia zdrowotne zapewniają komfort, którego nie daje system publiczny. Ich formuła jest elastyczna i można ją dopasować zarówno do potrzeb dużego przedsiębiorstwa, jak i firm z sektora MSP. Nie ma również znaczenia w jakiej formie zatrudnieni są pracownicy, ubezpieczenie dostępne jest zarówno dla umów o dzieło, na zlecenie i w niepełnym wymiarze godzin. Szeroki zakres usług, a także możliwość ich współfinansowania przez pracowników to argumenty, które przekonują sektor MSP.