bg
Chcę wiedzieć o...
Strona główna
Artykuły
Słowa mają znaczenie, również dla konsumenta

Słowa mają znaczenie, również dla konsumenta

Dodano: 2018-07-06

Wyrok Sądu Najwyższego z 12 kwietnia 2018 r. (II CSK 375/17) może cieszyć ubezpieczycieli, jak również innych profesjonalnych uczestników obrotu. Sąd Najwyższy, w opozycji do sądu I i II instancji, uznał roszczenie konsumenta za nieuzasadnione i uchylił zaskarżony wyrok. A mogło być zupełnie inaczej…

Strony postępowania zawarły 17 lat temu ugodę, na mocy której UFG zobowiązało się do wypłaty 15 000 zł odszkodowania za „pogorszenie sytuacji życiowej spowodowanej śmiercią syna”, a konsument zrzekł się „wszystkich dalszych roszczeń” i zobowiązał się cofnąć powództwo. Jednak po kilkunastu latach zdecydował się wystąpić do sądu z roszczeniem o zapłatę 50 000 zł, tym razem z tytułu zadośćuczynienia. Prawnik firmy ubezpieczeniowej nie był zdziwiony, że konsument wygrał sprawę w dwóch instancjach. W sądach powszechnych króluje bowiem specyficzna dyrektywa wykładni prawa – wykładnia prokonsumencka…

Sądy obu instancji stwierdziły, że przedmiotem ugody było wyłącznie roszczenie powoda o naprawienie szkody polegającej na znacznym pogorszeniu jego sytuacji życiowej na skutek śmierci syna. Skoro strony nie wskazały wyraźnie, że ich zamiarem było objęcie ugodą również roszczenie o zadośćuczynienie, to ugoda roszczenia tego nie objęła. Zrzeczenie się „wszystkich dalszych roszczeń” należy więc interpretować wąsko, wykluczając z ugody inne roszczenia niż te, które były zgłoszone przez konsumenta w pierwotnym postępowaniu sądowym. Konsument może więc skutecznie dochodzić dalszych roszczeń wynikających z tragicznego wypadku.

Takiej wykładni postanowień ugody nie podzielił Sąd Najwyższy, który zastosował tradycyjne, „przedkonsumenckie” zasady wykładni. Przypomniał dość podstawową zasadę, zgodnie z którą ugoda ma na celu wyeliminować niepewność co do roszczeń stron, zapewnić ich wykonanie albo uchylić istniejący lub mogący powstać spór pomiędzy stronami. Skoro z treści ugody nie wynika, że wolą stron było wyłączenie jakiś roszczeń (np. o zadośćuczynienie), to jej przedmiotem są wszystkie roszczenia wynikające z danego stosunku prawnego. Skoro powód zrzekł się „wszystkich dalszych roszczeń” w stosunku do UFG, to nie można wnioskować, że zrzeczenie nie obejmuje roszczenia o zadośćuczynienie. Zwrot o 180 stopni.

Prawnik firmy ubezpieczeniowej na co dzień spotyka się w sądach z taką interpretacją prawa i treści umów, aby racja była po stronie konsumenta – bo ten przecież wymaga szczególnej ochrony. Dlatego wyrok Sądu Najwyższego może zaskakiwać i dawać nadzieję, że „prokonsumencka” wykładnia prawa nie zastąpi na stałe tradycyjnych dyrektyw wykładni.

Warto wspomnieć, że gdyby ów konsument na etapie pierwszej sprawy sądowej zwrócił się o pomoc prawną do radcy prawnego, pewnie w ugodzie nie pojawiłoby się sformułowanie o zrzeczeniu się „wszystkich dalszych roszczeń”, a więc i sprawa dochodzenia dalszych roszczeń związanych z niezwykle tragicznym i smutnym zdarzeniem pozostałaby otwarta.

Tekst stanowi komentarz do art. SN: wykonanie postawień ugody pociąga za sobą wygaśnięcie stosunku prawnego

Artykuły powiązane

Brak regulacji dla kancelarii odszkodowawczych. Rzecznik Praw Obywatelskich wzywa Ministra Sprawiedliwości do działania

RPO kolejny raz zwraca się do Ministra Sprawiedliwości z pytaniem o postępy w przygotowaniu przepisów mających na celu o...

Maksymalna kwota odszkodowania przysługująca pacjentowi, którego zdrowie ucierpiało na skutek leczenia.

Rzecznik Praw Pacjenta zdecydował o wypłacie najwyższej możliwej kwoty odszkodowania – 222 800 zł – osobie, której zdrow...

TFG informuje: ponad 2,3 miliona osób wybrało ofertę biur podróży na początku 2025 roku.

W pierwszym kwartale bieżącego roku liczba osób, które zdecydowały się na zakup zorganizowanej imprezy turystycznej, wzr...