Radosława Ogonowska, Dyrektor ds. Bancassurance i Affinity w Nationale-Nederlanden, skomentowała redakcji portalu prnews.pl współpracę z nową marką PLAY Ubezpieczenia, która istnieje na polskim rynku ubezpieczeniowym od 12 grudnia br. Wskazała też, jak, jej zdaniem, będzie kształtował się rynek affinity w najbliższej przyszłości.
PLAY Ubezpieczenia to aplikacja mobilna do sprzedaży ubezpieczeń. Z narzędzia mogą skorzystać klienci operatora. Model biznesowy zakłada sprzedaż produktów ubezpieczeniowych przydatnych w codziennym życiu, za niską składkę uiszczaną razem z rachunkami telefonicznymi i dostęp do marketu ubezpieczeniowego w dowolnym miejscu i czasie. Do projektu przyłączyło się 8 ubezpieczycieli, odpowiedzialnych za przygotowanie produktów i gwarancję ochrony. Wśród nich znalazł się Nationale-Nederlanden, który poprzez aplikację PLAY dystrybuuje ubezpieczenia na życie. Czytaj więcej: PLAY Ubezpieczenia – innowacyjny projekt na polskim rynku ubezpieczeniowym.
„Rynek affinity, jakim jest współpraca z Play, w dużej części będzie rynkiem cyfrowym, skierowanym na dopełnienie ekosystemów wokół poszczególnych aspektów życia klienta: domu, hobby, pracy czy zdrowia. Ubezpieczyciele będą obudowywać swoje produkty dodatkowymi funkcjonalnościami lub też ich produkty będą stanowiły część bardzo kompleksowych rozwiązań adresujących szerszy kontekst potrzeb klientów (ekosystemy budowane przez podmioty zewnętrzne w stosunku do ubezpieczycieli)” – tak nowy projekt komentuje Radosława Ogonowska.
Zdaniem specjalistki z Nationale-Nederlanden, na rynku ubezpieczeniowym będzie wyłaniał się nowy trend, zgodnie z którym produkty będą kupowane przez klientów, a nie sprzedawane przez ubezpieczycieli. Oznacza to, że klienci będą kupować ubezpieczenia wtedy, gdy będą ich potrzebować, np. przed wyjazdem na weekend. Rolą ubezpieczycieli powinno być więc oferowanie produktów w sposób mobilny, czyli w momencie i miejscu, gdzie klient uświadomi sobie potrzebę zakupu ochrony.
„Jednocześnie oczekiwaniem odbiorców tego typu rozwiązań będzie głęboka defragmentacja produktów: tworzenie bardzo drobnych produktów o zawężonym zakresie potrzeb klienta, za niską cenę. Oczywiście nie będzie to dotyczyć wszystkich produktów, a tylko takich, które można w pewien sposób sparametryzować i zaoferować szerokiej grupie klientów, która nie poszukuje bardzo kompleksowych i mocno personalizowanych pod swoje potrzeby rozwiązań” – dodaje Ogonowska.