bg
Chcę wiedzieć o...
Strona główna
Analizy i raporty
Przestępczość ubezpieczeniowa w 2014 roku

Przestępczość ubezpieczeniowa w 2014 roku

Dodano: 2015-06-24
Publikator: Polska Izba Ubezpieczeń

We wrześniu 2015 r. Polska Izba Ubezpieczeniowa opublikowała kolejny raport dotyczący przestępczości ubezpieczeniowej odnotowanej na rok 2014.

W dziale I ubezpieczenia na życie stwierdzono wystąpienie blisko 532 wykroczenia (tj. o 146 więcej niż w 2013 r.). Łączna wartość wykrytych wyłudzeń wyniosła 10,3 mln zł, czyli o 200 tys. więcej niż w poprzednim okresie. Najwięcej prób wyłudzenia było związanych ze śmiercią ubezpieczonego (40 proc.), hospitalizacją (26 proc.), bądź trwałym inwalidztwem na skutek nieszczęśliwego wypadku lub zachorowania (9 proc.).

W dziale II ubezpieczeń osobowych i majątkowych wykryto 9158 wyłudzeń odszkodowania lub ich prób o łącznej wartości 151 mln zł, czyli o 27proc. więcej niż łącznej wartości przestępstw wykrytych w 2013 r. Najwięcej spraw obejmowało próby wyłudzenia odszkodowania z tytułu ubezpieczenia OC komunikacyjnego (66 proc.) i ubezpieczenia autocasco (21 proc.).

Autorzy raportu wskazują również na nowe przykłady przestępstw ubezpieczeniowych i sposobów działań oszustów. Poniżej opiszemy kilka najciekawszych naszym zdaniem przypadków wyłudzeń lub ich prób odnotowanych przez zakłady ubezpieczeń w 2014 r.

Zagubienie bagażu

W 2014 r. doszło do przestępstwa wyłudzenia odszkodowania za szkodę wynikłą z tytułu zbyt długiego oczekiwania na wydanie bagażu na lotnisku lub jego zagubienie. Zgodnie z umową, poszkodowanemu przysługuje wypłata odszkodowania w wys. 50% sumy ubezpieczenia na pokrycie kosztów zakupu nowych walizek lub 100% sumy ubezpieczenia, o ile odszkodowany wykaże listę przedmiotów pozostawionych w walizce wraz z dokumentami ich zakupu (paragony, faktury). W dokumentacji przygotowanej przez poszkodowanego dokumentacji znalazły się potwierdzenia dokonania zakupu walizek i ich zawartości w sklepach sieci marek luksusowych, tj. Louis Vuitton, Boss, Prada, potwierdzenie zgłoszenia opóźnienia w wydaniu lub zagubieniu bagażu wydane przez linie lotnicze i potwierdzenie z hotelu o dostarczeniu zagubionego bagażu poszkodowanemu. Po weryfikacji wniosku i załączników przez zakład ubezpieczeń wykazano, że wszystkie dokumenty oprócz dokumentu nabycia przedmiotu ubezpieczenia były sfałszowane. Ponadto warto nadmienić, że oszuści wykupywali ubezpieczenie u wielu towarzystw, co w sumie przyniosło im kwotę odszkodowania w wysokości w wysokości 95 tys. zł za jedną walizkę z zawartością. 

Rezygnacja z podróży

Biuro turystyczne oferowało swoim klientom możliwość wykupienia wycieczek wraz z pakietem ubezpieczeń m.in. od kosztów rezygnacji z podróży. Większość oferowanych przez biuro produktów przekraczała kwotę 5 tys. zł, a ich organizatorami były zagraniczne biura podróży. Każde ubezpieczenie było wykupywane u kilku ubezpieczycieli. Klienci zgłaszali rezygnację w wyjazdu, dokumentując ten fakt zaświadczeniem lekarskim, a wnioski o odszkodowanie było składane u wszystkich ubezpieczycieli, u których wykupiono polisę, z pozytywnym rozpatrzeniem przez towarzystwa. W ten sposób poszkodowany klient biura turystycznego otrzymywał odszkodowanie w wysokości wielokrotności poniesionych strat. Postępowanie wyjaśniające nie ustaliło, jakie były powiązania biura podróży z klientem oraz na jakim poziomie firma była zaangażowane w sprawę.

Popalenie pojazdów przeznaczonych dla służb specjalnych

Do towarzystwa ubezpieczeniowego wpłynął wniosek o wypłatę odszkodowania z tytułu spalenia w wypadku komunikacyjnym 4 aut marki BMW, które były przewożone na lawecie. Poszkodowany wnioskował o szybką i wysoką wypłatę odszkodowania z powodu powiązania samochodów ze służbami specjalnymi i przeznaczenia pojazdów do czynności służbowych. Według dokumentacji pojazdy miały być wyposażone w systemy łączności i najnowsze specjalistyczne technologie, a cała postępowanie odszkodowawcze miało zostać utajnione. Zostało wypłacone odszkodowanie w wysokości 40 mln zł. W toku prowadzenia śledztwa okazało się, że pojazdy nie były przeważone dla służb, ani nie posiadały wymienionych we wniosku dostosowań do potrzeb działalności służb specjalnych, a podpalenie nastąpiło w wyniku działanie celowego, tj. umieszczenia w 1 z samochodów na lawecie mikroładunku wybuchowego. Dokumenty świadczące o przeznaczeniu pojazdów i ich parametrów zostały sfałszowane .

Podrabianie podpisu pod przystąpieniem do ubezpieczenia grupowego

Uposażeni do odszkodowania zgłosili do zakładu ubezpieczeń fakt śmierci osoby posiadającej polisę, której zgon nastąpił w wyniku zaawansowanej choroby nowotworowej wkrótce po przystąpieniu do ubezpieczenia grupowego. Kwota świadczenia z tytułu śmierci wynosiła 60 ty. zł. W trakcie rozpatrywania wniosku przez towarzystwo ukazało się, że wzór podpisu ubezpieczonego pod deklaracją przystąpienia do ubezpieczenia grupowego różni się od jego podpisu na dowodzie osobistym tak samo jak w innych dokumentach, które analizował zakład. Ponadto, uzyskano informacje, że ubezpieczony dwa dni po przystąpieniu do ubezpieczenia nie był w stanie ze względu na zły stan zdrowia złożyć podpisu pod dokumentem przyjęcia do szpitala. Zakład odrzucił wniosek o wypłatę świadczenia i złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury.

Upadek z drabiny i niepełna dokumentacja

Ubezpieczony zgłosił do zakładu wniosek o wypłatę odszkodowania z tytułu trwałego uszczerbku na zdrowiu powstałego w wyniku upadku z drabiny z wysokości 5 metrów. Po przedstawieniu przez klienta dokumentacji medycznej, zakład poprosił o analogiczny zestaw dokumentacji z zakładu zdrowia, w którym przebywał poszkodowany po zdarzeniu ubezpieczeniowym. Okazało się, że oba pakiety dokumentów różniły się. W zestawie dostarczonym przez poszkodowanego zabrakło dokumentu z wynikami badań stężenia etanolu, z którego wynikało, że ubezpieczony w dniu wypadku miał 1,6 promila alkoholu we krwi. Zakład odmówił wypłaty odszkodowania, powołując się na zapisy w OWU oraz wniósł do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

Upozorowany wypadek przy pracy

Pewien górnik wystąpił do zakładu ubezpieczeń z roszczeniem o wypłatę odszkodowania z tytułu trwałego uszczerbku na zdrowiu wynikłego z następstwa nieszczęśliwego wypadku w pracy. Do zdarzania doszło w podziemnym korytarzu, gdzie wg relacji poszkodowanego nastąpiło odłamanie się urywka skalnego, który spadł na stopę ubezpieczonego. Na podstawie wniosku nastąpiło wypłacenie odszkodowania w wysokości 27 420 zł. Sprawa znalazła się w sądzie. Okazało, ze wypadek został upozorowany przez oszusta przy współpracy z kolegą, któremu obiecał 10% wysokości odszkodowania za udzielenie pomocy. Mężczyźni w trakcie pracy pod ziemią celowo odłupali kawałek odłamka skalnego, inscenizując miejsce wypadku, a następnie po zaaplikowaniu środka znieczulającego w stopę ubezpieczonego, kolega uderzył go w 10 kilogramowym młotem. Sąd skazał każdego w mężczyzn na 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Poza tym, oszuści zostali zobowiązani do naprawienia szkody zakładowi ubezpieczeń w wysokości przyznanego niesłusznie odszkodowania. W ostateczności musiał także poddać amputacji zmiażdżone palce. 

Zorganizowana przestępczość ubezpieczeniowa

Pewna grupa osób działała głównie poprzez wyłudzanie kredytów i odszkodowań komunikacyjnych. W Internecie na serwisach aukcyjnych wyszukiwali samochody po kolizjach, które następnie były wykupywane i diagnozowane przez współpracujące z grupą autokomisy i stacje diagnostyczne. Liderzy grupy wyszukiwali też osoby, tzw. słupy, które rejestrowali w swoich „firmach” jako zatrudnionych na umowę o pracę i przygotowywali im komplet dokumentów w celu przedłożenia w banku i ubieganiu się o otrzymanie kredytu na zakup znalezionych samochodów. Kredyt był przyznawany, dzięki dwóm pracownikom instytucji współpracujących z grupą. Wśród zestawu dokumentów przedłożonych bankowi znalazły się również na dopasowana dokumentacja fotograficzna pojazdu. Robiono zdjęcia jednakowych modeli samochodów, a następnie modyfikowano je o parametry rejestracyjne samochodu. W historii grupy znalazł się przypadek, gdy po bezskutecznym szukaniu odpowiedniego auta zdecydowano się na przefarbowania identycznego modelu auta z współpracującego komisu. Po okresie 3-6 miesięcy od zakupu, samochód ginął, a ubezpieczyciel przejmował spłacanie kredytu. Zakład ubezpieczeń z powodu działalności grupy przestępczej poniósł szkodę w wysokości 135 979, 83 zł.  

Pliki do pobrania

piu_raport_o_przestepczosci_2014.pdf

Artykuły powiązane

Walka z smishingiem: nowe przepisy wprowadzają blokowanie fałszywych SMS-ów przez operatorów telekomunikacyjnych

Od 25 marca 2024 roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy, które nakładają obowiązek na operatorów telekomunikacyjnych do...

Nowe przepisy na rzecz recyklingu

Na portalu Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt nowych przepisów dotyczących po...

KNF: Kolejna wersja metodyki BION dla ubezpieczycieli za 2023 rok

W dniu 1 marca 2024 r. Urząd Komisji Nadzoru Finansowego opublikował nową wersję metodyki Rocznego Badania i Oceny Nad...