Jak podaje Dziennik Zachodni, policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą katowickiej komendy wojewódzkiej rozbili zorganizowana grupę przestępczą zajmującą się oszustwami w branży ubezpieczeniowej. Straty, na jakie narażeni zostali ubezpieczyciele, wyniosły co najmniej 10 mln zł. Spośród 18 zatrzymanych osób, w wieku od 24 do 50 lat, ośmiu sprawców już zostało tymczasowo aresztowanych
Mechanizm był prosty. Pośrednicy chwalili się, że zawierają długoterminowe polisy na życie, a klienci przez pierwszy rok nie muszą płacić składek. Warunkiem uzyskania takiej promocji miało być znalezienie kolejnej osoby chętnej do zawarcia takiego ubezpieczenia. Po otrzymaniu prowizji naliczanej po wpłynięciu pierwszej składki pośrednicy zaprzestawali dalszych wpłat składek za klientów. Straty, jakie wyrządzili swoją działalnością, sięgają co najmniej 10 mln zł. Policjanci zabezpieczyli dokumentację w trakcie przeszukania siedzib czterech podmiotów gospodarczych zaangażowanych w ten proceder. Oszuści odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie przestępczej i oszustwa polegające na wyłudzeniu mienia znacznej wartości. Postępowanie nadzorowane jest przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach. Podejrzanym grozi kara do 10 lat więzienia.
Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że taki, kolejny już niestety przypadek, nieuczciwego wykorzystywania modelu prowizyjnego opartego o wypłacanie prowizji od urocznionych składek, będzie również jednym z ostatnich. Jak pokazują ostatnie zmiany w systemach prowizyjnych zakładów ubezpieczeń, częściowo też wymuszone przez nową ustawę o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, model ten powoli odchodzi w niepamięć.