Multiagencja ubezpieczeń CUK przygotowała wyliczenia, z których wynika, że wzrósł średni koszt składki OC. Na początku kwietnia wyniósł on 667 zł, tj. o 7,6 proc. więcej niż w styczniu i o 36 proc. więcej niż na początku 2015 roku. U niektórych ubezpieczycieli stawki wzrosły o 50-60 proc.
– Niezależnie od kierowcy, pojazdu czy miasta, ceny w ubiegłym roku, jak i w I kw. 2016 r. szły w górę. Generalnie w ubiegłym roku odnotowaliśmy wzrost rzędu 20–30 proc. Warto jednak pamiętać, że jest to średnia. W przypadku niektórych towarzystw ubezpieczeniowych ceny wzrosły nawet o 50–60 proc. – twierdzi Maciej Kuczwalski, ekspert CUK Ubezpieczenia.
Eksperci twierdzą, że podwyżki OC są konsekwencją ubiegłorocznej wojny cenowej, w wyniku której zakłady ubezpieczeń odniosły znaczące straty bądź mniejsze zyski względem ubiegłych lat w spółkach majątkowych na zakończenie 2015 roku. Na ubiegłoroczne słabe wyniki wpłynęły także wytyczne Komisji Nadzoru Finansowego, które wymusiły na zakładach ubezpieczeń podniesienie jakości likwidacji szkód komunikacyjnych, przez co zwiększyły się koszty po stronie spółek. Ponadto, ubiegły rok był rekordowy pod względem wysokości wypłaconych świadczeń z tytułu szkód poniesionych wskutek wypadków komunikacyjnych. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny oszacował, że kwota świadczeń wzrosła o 12 proc., czyli w 2015 r. zakłady ubezpieczeń wypłaciły łącznie kwotę 1,3 mld zł odszkodowań, pomimo że liczba osób poszkodowanych lub zabitych w wyniku zdarzeń drogowych zmniejszyła się o 10 proc. wobec roku poprzedniego.
Stawki polis OC mogą dalej rosnąć. Aktualnie Komisja Nadzoru Finansowego pracuje nad rekomendacjami dotyczącymi procesu ustalania i wypłaty zadośćuczynienia z tytułu szkody niemajątkowej z OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Dokument ma ujednolicić rynek i system wypłat odszkodowań. Ostateczny projekt rekomendacji jest planowany na dzień 30 czerwca 2016 r. Zakłady ubezpieczeń, zgodnie z obecnymi przewidywaniami, miałyby czas do końca roku na wdrożenie nowych rekomendacji. Istnieje również prawdopodobieństwo, że w najbliższym czasie rząd znów podejmie prace nad tzw. podatkiem Religi. Zakłada on podatek od sprzedanych polis OC, który miałby być przekazywany na sfinansowanie oddziałów ratunkowych. Inny pomysł rządu obejmuje wprowadzenie obowiązku rozliczania szkód na bazie faktur.
Eksperci uważają, że odrobienie zeszłorocznych strat przez firmy ubezpieczeniowe w rzeczywistości wymaga podniesienia składek OC o dodatkowe 10 proc. Nowe regulacje na tym rynku zdecydowanie przyspieszą decyzje ubezpieczycieli co do wprowadzania kolejnych podwyżek. Z drugiej strony dane Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego pokazują, że na polskich drogach porusza się coraz mniej samochodów bez obowiązkowego OC, choć jest ich wciąż około 150 tys.