Podkomisja stała do spraw instytucji finansowych podczas posiedzenia w dniu 28 września br. rozpatrywała projekt ustawy o dystrybucji ubezpieczeń. Do dyskusji zostali zaproszeni przedstawiciele Ministerstwa Finansów – projektodawcy – oraz instytucji z sektora ubezpieczeniowego – PIU, RF i UOKiK. Część z tych podmiotów wystosuje jeszcze poprawki do projektu.
Przewodniczący podkomisji poseł Janusz Szewczak wskazał, że głównym celem dyrektywy IDD jest zapewnienie ochrony klientom. Z kolei, obserwując praktyki polskiego rynku proponowany akt prawny „nie jest do końca prawdziwą gwarancją czytelności, przyjazności, profesjonalizmu tego rynku”. Z drugiej strony, jak wskazał, porównując polski projekt ustawy o dystrybucji ubezpieczeń do dyrektywy IDD można odnieść wrażenie przeregulowania, przez co mogą ucierpień podmioty działające w tym sektorze.
Jan Grzegorz Prądzyński, prezes PIU, wskazał, że polski projekt w wielu miejscach nakłada szersze obowiązki niż te wprost wynikające z zapisów dyrektywy. Jak podkreślił, w wielu miejscach dyrektywa pozostawia wiele swobody profesjonalnym uczestnikom rynku, podczas gdy polski ustawodawca ściśle określił pewne zasady. Przez co instytucje działające na polskim rynku będą miały znacznie więcej obowiązków niż spółki z innych krajów UE. Z tego względu Prądzyński zadeklarował przygotowanie poprawek do projektu.
Natomiast z kształtu projektu zadowolony jest mec. Aleksander Daszewski z Biura Rzecznika Finansowego. Dlatego, jego zdaniem, nacisk powinien zostać położony na jakość przestrzegania tych przepisów przez instytucje działające na rynku. Jak przekazał, Biuro RF będzie obserwowało, jak nowe regulacje są stosowane w praktyce dystrybucji ubezpieczeń, informując o wszelkich nieprawidłowościach. Ponadto, jego zdaniem, konieczny jest także odpowiedni nadzór nad rynkiem dystrybucyjnym.
Ewa Krajewska, zastępca dyrektora Departamentu Licencji Ubezpieczeniowych i Emerytalnych w Komisji Nadzoru Finansowego zauważyła, że już teraz Komisja sprawuje nadzór nad pośrednikami ubezpieczeniowymi. Wskazała, że większość uwag zgłoszonych przez KNF we wcześniejszych etapach prac nad projektem zostało uwzględnionych. Obecnie organ postuluje jedynie kilka drobnych, technicznych poprawek. Żadnych uwag nie zgłosił też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Z kolei Andrzej Gładysz, który reprezentował zarówno PIU jak i PZU, zwrócił uwagę, że na rynku od dłuższego czasu obserwuje się walkę pomiędzy konsumentami a swobodą działalności gospodarczej i przepisy prawa idą w kierunku ochrony praw konsumentów. Doprowadza to do sytuacji, gdy konsument ma tyle praw, a spółki obowiązków, że czuje on się przytłoczony informacjami, których nie jest w stanie przetrawić i w konsekwencji wcale się z nimi nie zapoznaje, a zakłady ubezpieczeń muszą spełnić coraz więcej obowiązków, co pokazuje przykład tej ustawy – dyrektywa IDD ma 45 artykułów, podczas gdy polski projekt ponad 100.
– My uważamy, nie dlatego że chcemy, żeby nam było łatwiej działać, czy że chcemy jakoś tam oszukiwać klientów, tylko uważamy że pewne regulacje będą raczej przeszkadzały zarówno nam jak i klientom w prowadzeniu działalności, a niektóre przewidziane w tej propozycji są po prostu nierealistyczne – powiedział Gładysz. Dodał, że dotyczy to choćby ubezpieczeń grupowych, które przestaną być tanie względem produktów indywidualnych, po nałożeniu na nie nowych rozwiązań.
Ustalono, że proponowane przepisy w zakresie dystrybucji ubezpieczeń zostaną szczegółowo omówione na kolejnym posiedzeniu podkomisji w dniu 12 października br. Do tego czasu instytucje mogą także zgłaszać poprawki do projektu.
Transmisja z posiedzenia jest dostępna pod adresem:
http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/transmisje_arch.xsp?unid=38A5C00D12FD58B3C12581A10036B87D
