Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 6 kwietnia 2011 r. (sygn. akt XVII AmC 144/10) uznał za niedozwolone i zakazał stosowania postanowienia o treści:
„Towarzystwo nie ponosi odpowiedzialności, jeżeli Nieszczęśliwy wypadek, w wyniku którego Osoba ubezpieczona poniosła śmierć, został spowodowany lub miał miejsce w bezpośrednim następstwie uprawiania przez Osobę ubezpieczoną niebezpiecznych sportów, takich jak sporty lotnicze, w tym spadochroniarstwo i baloniarstwo, sporty wspinaczkowe i speleologia, sporty motorowe i motorowodne, skoki na gumowej linie, nurkowanie na głębokość większą niż 10 m”.
Sąd Okręgowy stwierdził, że pozwany może w dowolny sposób zinterpretować nie tylko całe sformułowanie „uprawianie sportów niebezpiecznych”, ale również z osobna każde ze słów składających się na to pojęcie i na jakiejkolwiek podstawie odmówić wypłaty odszkodowania. Nawet jednorazowa, czy chociażby dwukrotnie podjęta czynność w celu współzawodnictwa może być uznana przez pozwanego za uprawianie niebezpiecznego sportu. Dodatkowo – z odpowiedzi na sprzeciw wynika – że strona pozwana sugeruje interpretację „niebezpiecznego sportu” jako równoważnego „sportowi ekstremalnemu”, co ma sugerować wyliczenie nowych sportów. Jednak w żaden sposób nie wynika to z treści wzorca umowy, a jak już wskazano, bez znaczenia pozostaje rozumienie treści wzorca przez przedsiębiorcę i sposób dokonywanej przez niego interpretacji.
Co więcej, aktualnie jest dostępnych bardzo dużo form aktywności fizycznej, które można uznać za niebezpieczne, a podejmowanych w celu rekreacji, z tym, że z dodatkowym bodźcem, doznaniem. Chodzi tu chociażby o sporty motorowodne, wspinaczkowe na ściankach wspinaczkowych w salach gimnastycznych, które są podejmowane nawet przez osoby nieletnie. W szczególności z tych ostatnich może skorzystać każdy, nawet bez specjalnego przygotowania. Oczywistym jest, że z uprawianiem takiej aktywności fizycznej, w szczególności podjętej w celu współzawodnictwa z inną osobą, wiąże się niebezpieczeństwo nieszczęśliwego wypadku. Wiele takich aktywności jest podejmowanych w sezonie letnim w miejscowościach wypoczynkowych.
Brak we wzorcu umowy (i to zarówno ogólnych warunkach, jak i OWU) definicji „uprawiania sportów niebezpiecznych”, która powinna zawierać kryteria oceny zachowania konsumenta, przy jednoczesnym przykładowym wyliczeniu sportów, pozostawia pozwanemu bardzo szeroką swobodę interpretacyjną, w zasadzie swobodę nieograniczoną, gdyż pozwala pozwanemu na samodzielne określenie, bez konieczności posiłkowania się jakimikolwiek kryteriami, czy konsument zachował się zgodnie z umową, czy nie, a konsekwencją tego jest możliwość swobodnego ustalenia, czy C. wypłaci kontrahentowi odszkodowanie czy nie. Takie postanowienie umowne narusza więc w oczywisty sposób dobre obyczaje, rażąco naruszając interesy konsumentów.
Nie zmienia powyższego okoliczność, że ustawodawca posługuje się w kodeksie cywilnym sformułowaniem „w szczególności”. Warto zauważyć, że w większości tego typu określeń pojawia się ono jako uszczegółowienie określonej definicji, odnoszą się do jakiejś określonej normy. Co jednak istotniejsze, ustawodawca stosując tego typu sformułowanie, gdy w niektórych przepisach nie zastosował normy ogólnej, uznał, że strony mają możliwość umownego ustalenia, dookreślenia niektórych sformułowań, Tymczasem przedmiotowa klauzula, przez zastosowanie sformułowania „takich jak” oznacza wskazanie całkowicie otwartego katalogu, w którym mogą znaleźć się sytuacje, które wykazują jedynie jakieś tożsame cechy z tymi wymienionymi. Wbrew twierdzeniom pozwanego, ubezpieczony w momencie składania wniosku nie ma możliwości ustalenia, czy jego zachowanie spełniać będzie znamiona „uprawiania niebezpiecznego sportu”, skoro to pozwany ma wyłączną możliwość dokonania takiego ustalenia.