Jak podał Puls Biznesu, Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie przeciwko Komisji Nadzoru Finansowego w związku z bankructwem Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa z Wołomina (SK Banku).
– 17 maja wszczęliśmy śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez urzędników Komisji Nadzoru Finansowego poprzez niewłaściwy nadzór nad działalnością SK Banku i przyczynienia się do jego upadłości – poinformowała redakcję PB Michał Dziekański, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Gazeta wskazała, że do Prokuratury został przesłany wniosek o możliwości przekroczenia uprawnień przez KNF, pod którym podpisali się deponent i obligatariusz upadłej instytucji. Jednak postępowanie wszczęto na podstawie materiałów przekazanych Prokuraturze przez lubelską delegaturę Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wynika z nich, że działania powołanego w sierpniu 2015 r. zarządu komisarycznego „doprowadziły do niekontrolowanego wypływu depozytów bankowych na wielką skalę i w związku z tym do utraty w dniu 18.08.2015 r. płynności finansowej w tym banku, skutkującej jego upadłością w dniu 31.12.2015 r.”
Przyczynienie się KNFu do upadłości SK Banku było wielokrotnie wskazywane przez Jana Bajnę, byłego prezesa SK Banku.
– Poprzednim władzom SK Banku kusząca może się wydawać próba przerzucenia odpowiedzialności na KNF i zarząd komisaryczny, jako usprawiedliwienie przed klientami banku oraz lokalnym środowiskiem – jako linia obrony w postepowaniu karnym. Byle władze SK Banku nie są w takim podejściu pierwsze i na pewno nie będą ostatnie. Narrację na podobnej zasadzie stosował swego czasu m. in. Marcin P., prezes Amber Gold. Prokuratura wyjaśnia wszystkie wątki i spokojnie czekamy na finał tych prac – zawarł w odpowiedzi na zarzuty Łukasz Dajnowicz, rzecznik prasowy KNF.
Dajnowicz podkreśla, że Urząd stosował „wszelkie dopuszczone prawem środki, stosując odpowiednią ich gradację.” Dziennik przywołuje, że do tych środków należało zakazanie reklamowania depozytów i wypłaty dywidendy, doprowadzenie do wykreślenia ze statutu negatywnych zapisów, przeprowadzenie kontroli, zawiadomienie prokuratury i wezwanie do zarządu do opracowania programu naprawczego, ustanowienie zarządu komisarycznego. Zarząd powołał biegłych z KPMG. W wyniku ich działań „SK Bank odpisał aż 1,44 mld zł z 2,8 mld zł kredytów oraz wykazał stratę wysokości 1,6 mld zł”, co doprowadziło instytucje do bankructwa.
– Wszystkie te działania zostały podjęte wobec jednej spośród 650 nadzorowanych przez nas instytucji kredytowych – wskazał Dajnowicz.
Z drugiej strony decyzja prokuratury o rozpoczęciu postępowania wskazuje na to, że istnieją uzasadnione przesłanki do podejrzenia popełnienia przestępstwa.
— To, co się działo w banku za rządów Jana Bajny, głównie wypłynięcie ponad 1,4 mld zł kredytów do firm powiązanych nieformalnie ze spółką deweloperską Dolcan, to jedno. Drugie to działania KNF i ustanowionego przez nią zarządu komisarycznego. Tu wątpliwości dotyczą zarówno poszczególnych czynności nadzorczych komisji, szczególnie od momentu przeprowadzenia kontroli w SK Banku we wrześniu 2014 r. jak i konkretnych decyzji zarządu komisarycznego. Choćby tej o zaciągnięciu w Narodowym Banku Polskim kredytu ratunkowego wysokości 0,5 mld zł, który niczego nie uratował, ale tylko powiększył straty banku— mówi informator „PB” z organów ścigania.
Po powołaniu zarządu komisarycznego klienci SK Banku zaczęli gwałtownie wypłacać oszczędności, w wyniku czego depozyty banku zmniejszyły się o 1 mld zł w przeciągu tygodnia. Instytucja zaciągnęła kredyt refinansowy w wysokości 0,5 mld zł od NBP. Połowa kwoty została zagwarantowana od Ministra Finansów. Obecne wierzytelności NBP i MF wynoszą po 185 mln zł.
Wysokość kredytu była zawyżona wskutek zawyżonego oszacowania wartości nieruchomości, stanowiących zabezpieczenie kredytu. Zawyżone były także wskaźniki finansowe instytucji wykazywane w sprawozdaniach finansowych m. in. dotyczące zysków, kapitału własnego, czy wypłacalności banku. Już wpłynęły do odpowiednich resortów skargi na biegłych rzeczoznawców majątkowych wyceniających majątek instytucji.
Do tej pory od ponad roku było prowadzone postępowanie Prokuratury przeciwko zarządowi SK Banku.