Eurostat podał dane z badań, z których wynika, że Polacy akceptują podatek bankowy. I byliby skłonni ponieść jego konsekwencje w stopniu większym, niż to się stało. Z danych okazało się, że wbrew spekulacjom ekspertów, wprowadzony w lutym podatek od aktywów niektórych instytucji finansowych nie spowodował podwyżek opłat za usługi finansowe w Polsce. W przeciągu ostatnich 6 miesięcy nie zmieniły się lub rosły o 0,1 proc. w skali miesiąca.
Według Urzędu usługi finansowe w Polsce były o 1,9 proc. droższe niż w analogicznym okresie 2015 r. Natomiast w grudniu 2015 r. wskaźnik ten wyniósł 3,4 proc. rdr. W porównaniu do innych krajów UE wyższy wskaźnik odnotowało 10 państw.
Eurostat zmierzył różnice cen w usługach rozliczeniowych świadczonych przez urzędy pocztowe, doradców finansowych, inwestycyjnych oraz ceny prywatnych funduszy emerytalnych. Natomiast dla instytucji bankowych wskaźnik nie obejmuje prowizji stanowiącej procent wartości transakcji oraz rat kredytu.
O podwyżkach bankowych szczególnie często rozmawiano na początku roku, gdy zazwyczaj dochodzi do aktualizacji cenników bankowych. Dość częste były także spekulacje o wpływie podatku bankowego na wysokość opłat pobieranych od klientów. Podwyżką cen w PKO BP zajęła się Komisja Finansów Publicznych. W jednym z posiedzeń Komisji skupiono się na analizie reakcji instytucji finansowych na nową daninę.
Również instytut badawczy PBS zrealizował badania opinii Polaków na temat podatku bankowego. Okazało się, że o nowej daninie słyszał jedynie co 2. badany. Tyle samo osób odpowiedziało, że popiera wprowadzenie dodatkowego dochodu do budżetu państwa od instytucji finansowych. Badani odpowiadali też, że podmioty objęte podatkiem od niektórych aktywów podniosą koszty obsługi klientów w związku z nowym kosztem.
– Z drugiej strony, przeświadczenie to nie obniża satysfakcji i lojalności klientów, co może wynikać z pewnego fatalizmu (inne banki są takie same albo jeszcze gorsze od mojego) oraz uznania reguł gry (nie można mieć pretensji o to, że bank nie chce się dzielić swoimi zyskami) – komentuje Piotr Kławsiuć z PBS. – Spolegliwość klientów może zniknąć, jeśli zwiększenie kosztów korzystania z usług bankowych odbędzie się w sposób gwałtowny i łatwo zauważalny nawet przez największych laików (np. poprzez spore podniesienie opłat za korzystanie z ROR lub kart płatniczych) – dodał.