Gazeta Polska Codziennie potwierdziła spekulacje dotyczące nowego akcjonariusza banku Pekao. GPC podała, że 10 proc. akcji Pekao od włoskiego UniCredit zakupił Alior Bank, należący do PZU. Zdaniem Gazety, transakcja ta oznacza rozpoczęcie zapowiadanej przez PiS akcji repolonizacji banków działających w Polsce.
Zakup akcji banku kosztował Alior Bank 3,3 mld zł. UniCredit wypuścił na rynek 26,2 mln akcji o wartości 126 zł za jedną. Akcje były oferowane jedynie inwestorom instytucjonalnym. Pomimo transakcji w dalszym ciągu UniCredit jest największych akcjonariuszem spółki, w swoim portfelu ma 40,1 proc. kapitału zakładowego, co zapewnia mu posiadanie pakietu kontrolnego udziałów w Pekao.
Po przekazaniu informacji o sprzedaży akcji banku, wartość spółki na giełdzie zmalała. Analitycy rynkowi w rozmowach z PAP wskazywali, że w przyszłości może dojść do sprzedaży całego pakietu akcji Pekao.
Znaczący jest także udział PZU w transakcji. Zdaniem ekspertów, ubezpieczyciel bierze czynny udział w akcji repolonizacji banków. Z drugiej strony eksperci nie wskazują, żeby zakład ubezpieczeń był chętny do zakupu wszystkich akcji banku.
– Według mnie PZU nie stać na tak duży zakup w tym momencie. Nie ma też do tego racjonalnych przesłanek. Poprzednie inwestycje PZU w sektorze bankowym opierały się na założeniu zakupu 2-3 banków, które następnie zostaną połączone. Najchętniej ubezpieczyciel kupowałby nieefektywne banki, po to, by uzyskiwać synergie kosztowe. Nie wyobrażam sobie, by PZU kupił efektywny bank, jakim jest Pekao SA. Nie ma to uzasadnienia inwestycyjnego – powiedział dla PAP Michał Konarski, analityk DM mBanku. – Wydaje mi się, że sam pomysł kupowania banku Pekao SA akcjonariusze PZU oceniliby bardzo negatywnie, szczególnie że zmniejszyłoby to dywidendę z PZU. Wydaje się, że ten plan sam w sobie nie byłby zbyt rozsądny – dodał.
