Rzecznik Finansowy przedstawił pierwsze zestawienie dotyczące reklamacji, składanych przez Polaków w związku z działalnością instytucji finansowych, na bazie ustawy o rozpatrywaniu reklamacji. Jak wiadomo reklamacje te są rozpatrywane bezpośrednio przez instytucje finansowe (banki, zakłady ubezpieczeń, TFI i inne). Informacje na temat liczby złożonych reklamacji powinny być przekazywane przez firmy objęte ustawą o reklamacjach m. in. Rzecznikowi Finansowemu, jednak, jak podaje Rzecznik, nie wszystkie instytucje należycie wywiązują się z tego obowiązku, stąd też dane nie są kompletne.
Rzecznik Finansowy Aleksandra Wiktorow wskazuje na to, że część firm przekazała informacje o zaskakująco małej liczbie reklamacji w stosunku do ich udziałów w rynku: „Nie wiemy, czy to celowe działanie mające na celu poprawienie swojej pozycji w rankingach, czy po prostu błędna interpretacja przepisów. Niestety, wygląda na to, że będziemy zmuszeni zwrócić się do Komisji Nadzoru Finansowego z wnioskiem o skontrolowanie sposobu raportowania”.
W przypadku firm ubezpieczeniowych najwięcej skarg dotyczyło ubezpieczeń komunikacyjnych (46 proc.), w tym w szczególności na OC oraz na ubezpieczenia na życie (27 proc.).
Z kolei klienci banków najczęściej skarżyli się na nieprawidłowości związane z kredytami konsumenckimi (37 proc.), w tym głównie na wysokie koszty ubezpieczenia oferowanego wraz z takim kredytem, na kredyty hipoteczne (18 proc.) – tutaj reklamacji dotyczyły przede wszystkim problemów z umowami o kredyty walutowe, głównie we frankach szwajcarskich. Natomiast 13 proc. skarg było związanych z transakcjami na rachunkach bankowych.