W ostatniej części raportu zostały przedstawione sankcje stosowane przez kraje europejskie wobec kierowców bez wykupionej polisy OC oraz podsumowanie rynku polskiego.
Systemy europejskich krajów korzystają z wielu rodzajów sankcji, które mają na celu eliminację pojazdów bez wykupionego ubezpieczenia OC. Do najbardziej powszechnego sposobu należą kary finansowe. W Unii Europejskiej średnia opłata karna wynosi 1397 euro. Dla pozostałych państw, czyli Macedonii, Białorusi, Ukrainy, Rosji, Luksemburga średnia to 212 euro. Najwyższą karę za brak OC stosują Luksemburczycy, gdzie średnia wysokość sankcji plasuje się na poziomie 5 250 euro, co stanowi wartość o 143 % wyższą od przeciętnych zarobków. Podobnie w Grecji wartość kary (1850 euro) przewyższa średnie dochody (1732 euro). Wysokość kary za brak OC stanowiącą połowę lub więcej średniego dochodu mieszkańca obowiązuje również we Włoszech, w Belgii, Hiszpanii, Irlandii, Francji, Czechach i Portugalii. Podobnie jest w Polsce, kara za brak OC (powyżej 14 dni) stanowi równowartość ok. 75 % średniego wynagrodzenia brutto W Serbii natomiast maksymalną wysokość sankcji za brak OC ustalono na poziomie 25 tys. euro., co najwyższą możliwą karą w analizowanych krajach. Jest to kwota niebagatelna, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę przeciętne zarobki i rozwój gospodarczy tego kraju, wielkość PKB, a także to, że problem ten dotyczy jedynie 0,4 % wszystkich aut używanych w Serbii.
Ponadto, w państwach europejskich można spotkać takie sankcję, jak konfiskata pojazdu (obecna w 9 krajach), pozbawienie wolności (6), odebranie prawa jazdy (6), wzrost składki za OC (w Wielkiej Brytanii), punkty karne (3). Najwięcej sankcji wystosowała Wielka Brytania, nie wprowadziła tylko kary pozbawienia wolności za brak OC.
Analizując rynek lokalny, nasuwa się jeden podstawowy wniosek – składka za ubezpieczenie OC posiadacza pojazdu jest nieadekwatnie niska w stosunku do kar za brak takiego ubezpieczenia. Stąd dla wielu Polaków nie kalkuluje się zakup ubezpieczenia OC. Twórcy raportu wskazują szereg rekomendacji, jakie są potrzebne do osiągnięcia większej eliminacji przypadków unikania rejestracji pojazdu. W śród nich znalazło się: zaangażowanie służb publicznych, weryfikacja danych o zawartych umowach ubezpieczeń w zestawieniu z bazą pojazdów, system egzekucji nałożonych opłat karnych, prawo do dochodzenia zwrotu wypłaconych świadczeń.
W mojej opinii, przyczyną braku wykupu obowiązkowych ubezpieczeń OC są przeszłe doświadczenia kierowców, tj. jazda bezwypadkowa, brak kontroli policyjnych itp. Wiele osób jest przekonanych, że taki produkt jest im zbędny ze względu na jego dotychczasową „nieużyteczność”. Według założeń klasycznej ekonomii, człowiek jest istotą racjonalną, która kalkuluje, czy dany koszt przyniesie mu natychmiastowe, wymiernej korzyści. W związku z powyższym zarysowują się dwa rozwiązania: albo polskie ustawodawstwo będzie zachęcało obywateli do zakupu polis OC, kładąc nacisk na korzyści, jakie otrzymają z tego tytułu bezpośrednio, np. vouchery na bezpłatny przejazd autostradą albo będą im pokazywać, że to zakup polisy OC stanowi korzyść w stosunku do sankcji, jakie ich spotkają w przypadku kontroli; zakładamy nieuchronność kary w przypadku braku obowiązkowego ubezpieczenia. Obecnie nie stosuje się ani pierwszego, ani drugiego rozwiązania. A więc jedyne co nam pozostaje to rozsądek kierowców, ich odpowiedzialność, wysokie standardy moralne i uczciwość, posłuszeństwo względem prawa. Na szczęście to wystarcza.