Koniec marca i pierwsza połowa kwietnia upłynęły pod znakiem silnego odreagowania po panicznej wyprzedaży w połowie ubiegłego miesiąca. Jednak, jeśli wcześniejsze spadki dyskontowały gwałtowne hamowanie gospodarki, to wzrosty, które po nich nastąpiły, nie mają w mojej ocenie twardych fundamentów. Ich powodem jest przede wszystkim psychologiczne odbicie po wcześniejszej, drastycznej wyprzedaży oraz ogromne pakiety stymulacyjne wdrożone przez poszczególne rządy i banki centralne. W ostatnich dniach do wcześniejszych czynników dołączyły pierwsze oznaki poprawy sytuacji związanej z pandemią COVID-19 i zapowiedzi o stopniowym otwieraniu się gospodarek w wybranych krajach. Można mieć jednak wrażenie, że inwestorzy zapomnieli o jednym prostym fakcie. Jeśli administracyjne zamknięcie gospodarki światowej (w różnych okresach w poszczególnych państwach) nastąpiłoby nagle, to powrót do normalności, nawet jeśli zniesione byłyby równocześnie wszystkie restrykcje, co jest mało prawdopodobne, nie będzie taki prosty i szybki.
Artykuły powiązane

Zmiany w OC od 10 września 2025 – co musisz wiedzieć
Od 10 września 2025 r. zmieniają się zasady dotyczące ubezpieczenia OC po zakupie auta. Nowy właściciel będzie mógł wypo...

Ubezpieczenia w I połowie 2025: więcej wypłat, wyższe składki i rekordowe zyski
W I połowie 2025 roku ubezpieczyciele wypłacili aż 26,3 mld zł odszkodowań – to o 10% więcej niż rok wcześniej – wynika...

Rekomendacje KNF pod lupą: komentarz do dokumentu – część 3
Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała projekt Rekomendacji dla zakładów ubezpieczeń dotyczących dystrybucji ubezp...